Sjesta kojarzy się przede wszystkim z wypoczynkiem.
Z czasem stała się elementem miejscowej tradycji.
Wybierając się w podróż do obcego kraju, trzeba zawsze brać pod uwagę panujące lokalnie zwyczaje. Czasami są one obecne tylko przy okazji folklorystycznych zabaw, a czasem w życiu codziennym. Czasami wywołują uśmiech i zainteresowanie, innym razem bywają źródłem frustracji. Wybierając hiszpańskie miasteczko takie, jak oferująca cudowne wakacje Torrevieja warto zapoznać się z tematem sjesty, ponieważ ona zdecydowanie należy do zwyczajów spotykanych na każdym kroku. Niewłaściwie odebrana, może też wywoływać irytację.
Czym jest sjesta i skąd się wzięła?
Pierwotnie był to po prostu zwyczaj ucinania sobie krótkich drzemek po obiedzie, trwających do pół godziny. Z czasem zwyczaj ewoluował, więc dziś Hiszpanie popołudniami urządzają sobie trzygodzinne przerwy, mniej więcej pomiędzy godziną 13 a 17. Zwykle spędzają ten czas długo siedząc z rodziną przy stole i jedząc obiad, relaksując się w cieniu z zimnym napojem lub po prostu śpiąc. Ta trudna do zrozumienia dla obcych tradycja nie wynika z lenistwa. To sposób na chronienie się przed największym upałem.
Co to oznacza dla turysty?
Oferująca piękne apartamenty Torrevieja to hiszpańskie miasto, w którym zwyczaj sjesty jest bardzo żywy i poważnie traktowany. Warto nastawić się, że w godzinach popołudniowych nie sposób tu zrobić zakupów, pójść do urzędu ani skorzystać z informacji turystycznej. W jaki sposób to obejść? Najlepiej w ogóle. Ten czas można spędzić na pełnej słońca, obiecującej gorące
wakacje La Mata, szerokiej plaży lub w inny dowolny sposób, próbując na własnej skórze smaku hiszpańskiego dnia.
Brak komentarzy: