W większości polskich domów (i rodzin z małymi dziećmi), nadal królują pieluchy tetrowe. Oczywiście nie służą one już bezpośrednio do przewijania.
Tą rolę dawno przejęły pampersy. Jednak mimo to nadal potrzebne są pieluszki, które ochronią skórę dziecka, oczyszczą ją a także... będą kojącą narzutką. Co ciekawe, do tych zadań o wiele lepiej niż popularne "tetrówki", nadają się pieluszki bambusowe - muślinowe.
Zalety wciąż niepopularnych muślinek
Bambus jest materiałem dość egzotycznym z punktu widzenia statystycznego Polaka. Szczególnie, jeśli w grę wchodzi ochrona delikatnej skóry naszych dzieci. Jest to jeden z powodów, dla których jego wręcz zbawienne właściwości nie zostały tutaj odkryte. A szkoda...
Doskonała narzutka
Pieluszki bambusowe mogą być doskonałą formą ochrony przed zimnem i ciepłem. Bambus pod względem termicznym jest wręcz idealnym izolatorem, dzięki czemu w takich zastosowaniach sprawdza się wręcz wzorowo. Co ciekawe, bambus doskonale radzi sobie również z promieniowaniem UV!
Idealny ręcznik
Pieluszki muślinowe doskonale sprawdzają się jako ręcznik. Bardzo dobrze pochłaniają one brud i jednocześnie nie podrażniają delikatnej skóry dziecka. Jest to ważne szczególnie w kontekście higieny dziecka i jego ochrony przed bakteriami.
Niezrównany podkład
Pieluszki bambusowe i muślinowe doskonale sprawdzają się jako podkład. Można je stosować zarówno podczas karmienia jak i przewijania. Jednym słowem - są one produktem uniwersalnym i bardzo korzystnym z punktu widzenia dzieci.
Pamiętam, że kiedy ja byłam dzieckiem używano pieluch tetrowych, które służyły kilka lat ale miały tendencje do uczulania i odparzania. Teraz stawiam na bambusowe, które są przewiewne i nigdy nie uczuliły mi dziecka :)
OdpowiedzUsuń