Inżynierowie Volvo opracowali nowoczesne rozwiązanie, mające w prosty sposób obniżenie zużycia paliwa w samochodach aż o 25%.
System ten, oszczędzający paliwo oparty jest na idei koła zamachowego. Dzięki temu nie będzie trzeba tak często tankować, sprawdzać cen w hurtowniach paliw- PETROPOLU, a olej opałowy i napędowy znacznie rzadziej będzie trzeba uzupełniać.
Jak to działa?
Kiedy kierowca ściąga nogę z pedału gazu, energia hamowania jest wtedy wykorzystywana do wprawienia w ruch koła zamachowego, kręcącego się z szybkością nawet ok 60 tys. obrotów na minutę. Wciśnięcie gazu powoduje użycie energii, przenoszącej siły napędowe na tylne koła.
Takie rozwiązanie, razem z wykorzystaniem systemu start-stop, uruchamiającego silnik podczas postoju, zapewnia duże oszczędności paliwa, bowiem przy ruszaniu na przykład spod świateł, czy później już po rozpędzeniu się samochodu, możliwa jest jazda z użyciem wyłącznie energii, która pochodzi z wciąż wirującego koła zamachowego.
HURTOWNIA PALIW - JUŻ NIEPOTRZEBNA
System najlepiej sprawdza się w jeździe po mieście, gdzie postoje są stosunkowo krótkie. Wtedy nawet ok. 50 % jazdy odbywa się bez potrzeby uruchamiania silnika. Koło zamachowe, mimo swojej sporej bezwładności oraz faktu, żeby dla zmniejszenia strat energii poruszało się w próżni, w końcu się zatrzyma i wówczas nie obejdzie się bez włączenia jednostki spalinowej.
PRZYSZŁOŚĆ
Co więcej, takie rozwiązanie jest lżejsze, bardziej przyjazne w użytkowaniu, a co najważniejsze tańsze od konwencjonalnych hybryd spalinowo-elektrycznych. Volvo planuje właśnie dalsze testy na następnych modelach, a w szerszej perspektywie produkcję na wielką skalę.
Brak komentarzy: