Zatankowanie niewłaściwego paliwa może być bardzo destrukcyjnym błędem. Skutkiem pomyłki to unieruchomienie pojazdu, koniecznośćodstawienia pojazdu do serwisu, koszt w wysokości od kilkuset do kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Co ciekawe, silniki diesla – uważane za bardziej wytrzymałe
– reagują na benzynę gorzej niż silniki benzynowe na ropę. Dotyczy to jednak
przede wszystkim nowych silników diesla. Stare „ropniaki” rzeczywiście są w
stanie strawić nawet znaczną domieszkę benzyny.
Rozwój technologii pompo wtryskiwaczy, a przede wszystkim
systemu common rail, jest odpowiedzialny za zmniejszoną odporność silników
diesla na niewłaściwe paliwo. System common rail to nowoczesne rozwiązanie,
które poprzez sterowany elektronicznie system wtrysku paliwa pozwala na
osiągnięcie świetnych parametrów spalania i lepszych osiągów. Mówiąc obrazowo,
dzięki temu rozwiązaniu silniki diesla zaczynają przypominać silniki benzynowe
– ich praca jest cichsza, gładsza, bardziej równomierna. Niestety, system
common rail jest bardzo czuły na jakość paliwa. Może mu zaszkodzić nawet
kiepskiej jakości ropa, a co dopiero zatankowanie benzyny.
Różnica między silnikiem benzynowym a wysokoprężnym w
kontekście pomyłek przy tankowaniu jest znacząca. Olej napędowy w silniku benzynowym sprawia, że taki silnik w ogóle
nie zapali albo bardzo szybko zgaśnie. Jednak przetrwa. Tymczasem diesel ruszy
i może przejechać nawet wiele kilometrów, ale przez cały czas będzie ulegał
uszkodzeniom.
Popełnienie takiego błędu w samochodzie z silnikiem
benzynowym jest w ogóle trudne, ponieważ wlot jest tam mniejszy od średnicy
rury pistoletu dystrybutora. Gdyby jednak się zdarzyło, bo ktoś na przykład
tankował z kanistra, konieczne będzie (jedynie) płukanie układu paliwowego i
ewentualnie wymiana katalizatora. Tymczasem w silniku wysokoprężnym konieczne
może być wymienienie całego układu wtryskowego. Olej napędowy ma silniejsze właściwości smarne niż benzyna. Benzyna
powoduje więc swego rodzaju zacieranie się systemu wtryskowego. Olej opałowy jest w zasadzie,
poza kolorem, taki sam jak olej napędowy pod względem składu. Jednak w praktyce
„opałówka” nie podlega tak rygorystycznym wymogom co do czystości paliwa,
częściej może więc zawierać drobne zanieczyszczenia, które także mogą uszkodzić
nowoczesne silniki wysokoprężne. Dlatego tankując paliwo trzeba uważać co
lejemy. Pomyłki mogą nas drogo kosztować. Szczególnie posiadaczy „diesli”.
Brak komentarzy: